Wpisy archiwalne w miesiącu
Marzec, 2012
Dystans całkowity: | 574.27 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 26:58 |
Średnia prędkość: | 21.30 km/h |
Maksymalna prędkość: | 50.04 km/h |
Liczba aktywności: | 24 |
Średnio na aktywność: | 23.93 km i 1h 07m |
Więcej statystyk |
Czwartek, 8 marca 2012
Kategoria do czytania, transport
Cudowne ozdrowienie
Do domu wróciłem podchorowany, w pracy dwóch kolegów kichało i smarkało, zamiast iść na zwolnienie no i mi też się udzielilo. Z góry zapowiadałem, że na kurs jedziemy samochodem, ale wróciłem do domu, Hipcia zasugerowała jazdę na rowerze, to i wsiadłem, ciul tam, przecież nie zdechnę. Dojechałem, przegoniłem ludzi w tę i z powrotem, wróciłem... ale już zdrowy.
Stara się człowiek, jeździ w te mrozy, ciężko pracuje, żeby zachorować, a tu zawsze nic.
Stara się człowiek, jeździ w te mrozy, ciężko pracuje, żeby zachorować, a tu zawsze nic.
- DST 37.69km
- Czas 01:55
- VAVG 19.66km/h
- VMAX 38.88km/h
- Sprzęt Unibike Viper
Środa, 7 marca 2012
W pięknym nastroju
Słoneczko wyszło, rowery się pojawiły, tłok na DDRach, jeżdżą te ludzie i psują humor. A zimą to nie było komu jechać.
Siedzę zly, bo jeszcze trzy dni temu miałem na nogach raki, w łapie czekan i nakurwiałem w lód, a teraz mam pod dupą krzesło, w łapie kubek z kawą i nakurwiam w klawiaturę. Okazało się, tak przy okazji, że pogoda, która zaatakowała znienacka Zakopane, była myląca dla niektórych, Kronika TOPRu za ostatni tydzień jest niewiarygodnie długa. W tym jedną z ekip tam opisaną najprawdopodobniej mijaliśmy na szlaku: zgadza się godzina i skład. Tak to jest, że ludzie lezą w te góry jak lemingi, bez pomyślunku, słońce świeci - znaczy - piękna pogoda, i co tam, że lód na zboczach, przecież mam raki, to co może się stać? Potem najwyżej, jak się objawi zesranka, to się taksówkę lotniczą wezwie, w końcu u nas taka usługa jest gratis. Czekam na wprowadzenie płatnych ratunków: chcesz, żeby cię uratowali? To wykup ubezpieczenie, albo płać koszt pełnej akcji.
Siedzę zly, bo jeszcze trzy dni temu miałem na nogach raki, w łapie czekan i nakurwiałem w lód, a teraz mam pod dupą krzesło, w łapie kubek z kawą i nakurwiam w klawiaturę. Okazało się, tak przy okazji, że pogoda, która zaatakowała znienacka Zakopane, była myląca dla niektórych, Kronika TOPRu za ostatni tydzień jest niewiarygodnie długa. W tym jedną z ekip tam opisaną najprawdopodobniej mijaliśmy na szlaku: zgadza się godzina i skład. Tak to jest, że ludzie lezą w te góry jak lemingi, bez pomyślunku, słońce świeci - znaczy - piękna pogoda, i co tam, że lód na zboczach, przecież mam raki, to co może się stać? Potem najwyżej, jak się objawi zesranka, to się taksówkę lotniczą wezwie, w końcu u nas taka usługa jest gratis. Czekam na wprowadzenie płatnych ratunków: chcesz, żeby cię uratowali? To wykup ubezpieczenie, albo płać koszt pełnej akcji.
- DST 20.02km
- Czas 00:57
- VAVG 21.07km/h
- VMAX 35.19km/h
- Sprzęt Unibike Viper
Wtorek, 6 marca 2012
Kategoria transport
A nie chce mi się nic pisać
Więc nic nie napiszę. Kurs do pracy.
- DST 17.24km
- Czas 00:50
- VAVG 20.69km/h
- VMAX 34.59km/h
- Sprzęt Unibike Viper
Poniedziałek, 5 marca 2012
Kategoria transport
Po urlopie do pracy. Było ciężko.
- DST 8.57km
- Czas 00:25
- VAVG 20.57km/h
- Sprzęt Unibike Viper