Wpisy archiwalne w miesiącu
Marzec, 2016
Dystans całkowity: | 785.78 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 36:47 |
Średnia prędkość: | 21.36 km/h |
Liczba aktywności: | 25 |
Średnio na aktywność: | 31.43 km i 1h 28m |
Więcej statystyk |
Piątek, 4 marca 2016
Kategoria transport
Praca
- DST 8.06km
- Czas 00:23
- VAVG 21.03km/h
- Sprzęt Jaszczur
Piątek, 4 marca 2016
Kategoria do czytania, transport
Kto rano wstaje...
... ten się nie wysypia. A jak dzień wcześniej miał ciężki, to wstaje z bólem. 5:15 na nogach. 6:00 w pracy. To się nazywa pracownik miesiąca, co?
Miasto puste, świat pusty, cisza, spokój, lubię tak jeździć.
I, co ciekawe, lampka, która przerywała na dołkach (kilka razy mi się wyłączyła), zaczęła nagle z powrotem normalnie pracować
Miasto puste, świat pusty, cisza, spokój, lubię tak jeździć.
I, co ciekawe, lampka, która przerywała na dołkach (kilka razy mi się wyłączyła), zaczęła nagle z powrotem normalnie pracować
- DST 25.20km
- Czas 01:15
- VAVG 20.16km/h
- Sprzęt Jaszczur
Czwartek, 3 marca 2016
Kategoria transport
Praca
- DST 16.48km
- Czas 00:48
- VAVG 20.60km/h
- Sprzęt Jaszczur
Środa, 2 marca 2016
Kategoria do czytania, transport
Zimo, idź sobie już
Jak nie potrafiłaś się zorganizować, to nie próbuj w ostatniej chwili podskakiwać. Koniec. Sio.
Wieczór był paskudny: korki, kałuże, syf. Wszystko, co mogło być mokre, miałem mokre. Do tego okulary już po chwili zalepiły się śniegiem, więc obrywałem igiełkami w oczy - do tej pory boli...
Ranek za to nawet suchy, co było miłe. Szybko spotkany człowiek dał nadzieję na to, że może zostanie pobity rekord... ale nie. To był pierwszy i ostatni dziś spotkany wczesnoranny rowerzysta.
Wieczór był paskudny: korki, kałuże, syf. Wszystko, co mogło być mokre, miałem mokre. Do tego okulary już po chwili zalepiły się śniegiem, więc obrywałem igiełkami w oczy - do tej pory boli...
Ranek za to nawet suchy, co było miłe. Szybko spotkany człowiek dał nadzieję na to, że może zostanie pobity rekord... ale nie. To był pierwszy i ostatni dziś spotkany wczesnoranny rowerzysta.
- DST 43.61km
- Czas 01:49
- VAVG 24.01km/h
- Sprzęt Jaszczur
Wtorek, 1 marca 2016
Kategoria do czytania, transport
Rano i mokro
Znowu wczesnym rankiem (ale takim bez przesady). Pogoda obrzydliwa, chyba najgorsza na rower: głębokie, zimne kałuże, mokry śnieg i wiatr. No ale nadal to lepsze niż samochód.
Gdy już myślałem, że nikogo nie spotkam po drodze, tuż przed metą minąłem dwóch rowerzystów jadących w przeciwnym kierunku. Czyli nie byłem sam.
Gdy już myślałem, że nikogo nie spotkam po drodze, tuż przed metą minąłem dwóch rowerzystów jadących w przeciwnym kierunku. Czyli nie byłem sam.
- DST 19.02km
- Czas 01:01
- VAVG 18.71km/h
- Sprzęt Jaszczur