Wpisy archiwalne w miesiącu
Marzec, 2018
Dystans całkowity: | 1207.17 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 52:26 |
Średnia prędkość: | 23.02 km/h |
Liczba aktywności: | 33 |
Średnio na aktywność: | 36.58 km i 1h 35m |
Więcej statystyk |
Poniedziałek, 12 marca 2018
Kategoria do czytania, transport
Bez rękawiczek i czapki
- DST 19.34km
- Czas 01:18
- VAVG 14.88km/h
- Sprzęt Jaszczur
Niedziela, 11 marca 2018
Kategoria > 100km, do czytania, trening
Pierwszy Szopen
Mówią, że już niedługo ma wrócić chłód. Ale po co? Przecież jest bardzo dobrze.
Wyległo towarzystwo. Temperatura bardzo wysoka, jak na tę porę roku - w porywach piętnaście stopni, więc minąłem sporo pojedynczych kolarzy i jeden solidny peleton.
Sam uznałem, że czas po raz pierwszy w tym roku odwiedzić Szopena, więc ruszyłem tam przez Błonie. Za Szczytnem niemiła niespodzianka - droga chyba nie wytrzymała konfrontacji z zimą i będzie miała dwa krótkie, szutrowe kawałki.
Powrót średnio przyjemny - z mocnym bocznym wiatrem. No i pierwsza - nie licząc TdWOŚP - stówka zrobiona!
Wyległo towarzystwo. Temperatura bardzo wysoka, jak na tę porę roku - w porywach piętnaście stopni, więc minąłem sporo pojedynczych kolarzy i jeden solidny peleton.
Sam uznałem, że czas po raz pierwszy w tym roku odwiedzić Szopena, więc ruszyłem tam przez Błonie. Za Szczytnem niemiła niespodzianka - droga chyba nie wytrzymała konfrontacji z zimą i będzie miała dwa krótkie, szutrowe kawałki.
Powrót średnio przyjemny - z mocnym bocznym wiatrem. No i pierwsza - nie licząc TdWOŚP - stówka zrobiona!
- DST 105.38km
- Czas 03:45
- VAVG 28.10km/h
- Sprzęt Stefan
Sobota, 10 marca 2018
Kategoria > 50 km, do czytania, trening
Średni Kampinos, czyli wiosenne dystanse czas zacząć
Z pewnym zwątpieniem zostawiłem w domu ochraniacze na buty, a na wszelki wypadek jako bagaż zabrałem cieplejsze rękawiczki. Ruszyłem ubrany zdecydowanie lżej niż to ostatnio bywało.
Pora, o której wyszedłem, była mocno nierowerowa, więc mijałem jedynie spóźnialskich, którzy właśnie kończyli swoje wycieczki, a po chwili zostałem już sam, nie mijając nikogo.
Gdy dojechałem do Leszna miałem sporo czasu w zapasie (i, jak na wiosenne standardy, solidną średnią, lekko ponad 30 km/h), więc zrobiłem sobie trasę aż przez Błonie, wracając przez Babice.
Przed zachodem słońca, szczególnie w okolicach Kampinosu, czuć było w powietrzu wiosnę, mokry las i zapowiedź dobrej jazdy. Niestety, tuż po zmroku, już na wioskach, pojawiać zaczęły się nisko latające białe chmury i widać było, że segregacja śmieci na palne w dzień i palne w nocy idzie - dosłownie - pełną parą.
Pora, o której wyszedłem, była mocno nierowerowa, więc mijałem jedynie spóźnialskich, którzy właśnie kończyli swoje wycieczki, a po chwili zostałem już sam, nie mijając nikogo.
Gdy dojechałem do Leszna miałem sporo czasu w zapasie (i, jak na wiosenne standardy, solidną średnią, lekko ponad 30 km/h), więc zrobiłem sobie trasę aż przez Błonie, wracając przez Babice.
Przed zachodem słońca, szczególnie w okolicach Kampinosu, czuć było w powietrzu wiosnę, mokry las i zapowiedź dobrej jazdy. Niestety, tuż po zmroku, już na wioskach, pojawiać zaczęły się nisko latające białe chmury i widać było, że segregacja śmieci na palne w dzień i palne w nocy idzie - dosłownie - pełną parą.
- DST 88.68km
- Czas 03:00
- VAVG 29.56km/h
- Sprzęt Stefan
Piątek, 9 marca 2018
Kategoria transport
Transport
- DST 14.83km
- Czas 00:49
- VAVG 18.16km/h
- Sprzęt Jaszczur
Czwartek, 8 marca 2018
Kategoria do czytania, transport
Nareszcie!
Trochę musiałem na swoje poczekać, ale w końcu udało się - Blase zmienił mi nicka i od tej pory postarzałem się z wieku licealnego do mojego obecnego, tracąc tym samym dwie dziewiątki na końcu. Oryginalnie nie były tam z powodów wspomnień z dzieciństwa, ale dlatego, że gdy zakładałem tu konto, "Hipek" był zajęty. Po jakimś czasie się zwolnił, zająłem go sobie, a teraz oficjalnie przejąłem.
Temperatura podnosi się, zauważalnie: jadąc do pracy zdążyłem się... zgrzać, po raz pierwszy w tym roku, a wracając założyłem cieńszą czapkę.
Temperatura podnosi się, zauważalnie: jadąc do pracy zdążyłem się... zgrzać, po raz pierwszy w tym roku, a wracając założyłem cieńszą czapkę.
- DST 14.95km
- Czas 00:49
- VAVG 18.31km/h
- Sprzęt Jaszczur
Środa, 7 marca 2018
Kategoria do czytania, transport
Coraz szybciej
Temperatura się podnosi, więc wlokąc się noga za nogą jadę jednak coraz szybciej. Niedługo dojdę do poziomu, przy którym półgodzinny dojazd do pracy będzie faktycznie trwał pół godziny.
- DST 14.99km
- Czas 00:58
- VAVG 15.51km/h
- Sprzęt Jaszczur
Wtorek, 6 marca 2018
Kategoria < 50km, do czytania, trening
Powrót mokrej łydy
Przejściowa pogoda, więc, witajcie, mokre łydki.
Krótkie kółko na szosie przez Izabelin. Taki piękny wiał wiatr w plecy, że swój drugi czas, ze średnią 35 km/h zrobiłem na segmencie... rozgrzewkowym.
Krótkie kółko na szosie przez Izabelin. Taki piękny wiał wiatr w plecy, że swój drugi czas, ze średnią 35 km/h zrobiłem na segmencie... rozgrzewkowym.
- DST 28.54km
- Czas 01:03
- VAVG 27.18km/h
- Sprzęt Stefan
Wtorek, 6 marca 2018
Kategoria do czytania, transport
No i witamy w przejściówce
Było mroźno i sucho. Będzie ciepło i sucho. A teraz nadszedł pośredni, cudowny czas: czasem ciepławo, czasem chłodnawo, ale głównie mokro. Do tego jeszcze smoki na mieście dyszą jak szalone.
Piękno jazdy po mieście.
Piękno jazdy po mieście.
- DST 14.57km
- Czas 00:52
- VAVG 16.81km/h
- Sprzęt Jaszczur
Poniedziałek, 5 marca 2018
Kategoria do czytania, transport
Pierwszy dzień cieplejszej pogody
- DST 15.73km
- Czas 00:59
- VAVG 16.00km/h
- Sprzęt Jaszczur
Niedziela, 4 marca 2018
Kategoria > 50 km, do czytania, trening
Mały Kampinos po raz pierwszy
Pogoda już prawie wiosenna i do tego suchutko, więc postanowiłem wybrać się na pierwszą w tym roku pętlę przez Truskawkę-Janówek. Zachęcały też inne parametry, bo lewobrzeżne zagłębie smogowe - Łomianki - świeciło się znośnymi kolorami i nie trzeba było wyrąbywać sobie drogi przez powietrze maczetą.
- DST 85.61km
- Czas 03:00
- VAVG 28.54km/h
- Sprzęt Stefan