Wpisy archiwalne w kategorii
transport
| Dystans całkowity: | 47847.78 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
| Czas w ruchu: | 2254:03 |
| Średnia prędkość: | 21.21 km/h |
| Maksymalna prędkość: | 60.42 km/h |
| Suma podjazdów: | 704 m |
| Maks. tętno maksymalne: | 191 (98 %) |
| Maks. tętno średnie: | 152 (78 %) |
| Suma kalorii: | 6134 kcal |
| Liczba aktywności: | 2279 |
| Średnio na aktywność: | 21.00 km i 0h 59m |
| Więcej statystyk | |
Wtorek, 29 maja 2018
Kategoria do czytania, transport
Strava May Climbing Challenge
Rzadko bawię się w stravowe rywalizacje. Ani nie widzę potrzeby szukania dodatkowej motywacji, ani też nie widzę zabawy w tłuczeniu kilometrów dla samej ich liczby. Owszem, dołączam, ale dzieje się to na zasadzie "jak się zaliczy, to się zaliczy". No bo po co miałbym te kilometry wbijać? Dla radości porównywalnej z pojawieniem się w "TOP10" na BS?
W tym miesiącu postanowiłem jednak, że będzie inaczej. Główny wpływ na to miała majówka, na której nabiłem trochę metrów w górę i pomyślałem "a co mi tam!".
Zabrałem się więc za rywalizację wspinaczkową. Proste podjechanie siedmiu i pół kilometra w górę to igraszka... pod warunkiem, że nie mieszka się na Mazowszu! Jeśli ze stu kilometrów przywożę sto pięćdziesiąt (nie, to nie pomyłka, 1-5-0!) metrów w pionie, to ile mi potrzeba, żeby zrobić te prawie osiem w górę?
No ale powoli, kroczek po kroczku, cierpliwością i pracą... i udało się. Na dwa dni przed zakończeniem rywalizacji mam sukces. I chyba wystarczy mi "rywalizowania". Odznakę mam w gablotce na Stravie i... wystarczy, przynajmniej na razie.

W tym miesiącu postanowiłem jednak, że będzie inaczej. Główny wpływ na to miała majówka, na której nabiłem trochę metrów w górę i pomyślałem "a co mi tam!".
Zabrałem się więc za rywalizację wspinaczkową. Proste podjechanie siedmiu i pół kilometra w górę to igraszka... pod warunkiem, że nie mieszka się na Mazowszu! Jeśli ze stu kilometrów przywożę sto pięćdziesiąt (nie, to nie pomyłka, 1-5-0!) metrów w pionie, to ile mi potrzeba, żeby zrobić te prawie osiem w górę?
No ale powoli, kroczek po kroczku, cierpliwością i pracą... i udało się. Na dwa dni przed zakończeniem rywalizacji mam sukces. I chyba wystarczy mi "rywalizowania". Odznakę mam w gablotce na Stravie i... wystarczy, przynajmniej na razie.

- DST 17.75km
- Czas 01:04
- VAVG 16.64km/h
- Sprzęt Zenon
Poniedziałek, 28 maja 2018
Kategoria do czytania, transport
Truskawki ride
Przez ostatni czas posprawdzałem okoliczne miejscówki i wychodzi mi z nich jedno: pod Halą Banacha jest jednak najtaniej. A skoro tak, to - przynajmniej póki będą tam truskawki - będę bywał częściej.
- DST 26.76km
- Czas 01:30
- VAVG 17.84km/h
- Sprzęt Zenon
Piątek, 25 maja 2018
Kategoria transport
Trening
- DST 16.64km
- Czas 00:52
- VAVG 19.20km/h
- Sprzęt Zenon
Czwartek, 24 maja 2018
Kategoria do czytania, transport
Wystarczy wyjść kilka minut wcześniej
Korki przy przejazdach, wyprzedzanie na trzeciego, dziwne akcje...
O dziwo większość z tego peletonu, który liczył w porywach 12 osób płci wszelakiej, pojechała na Ochotę. Od Prymasa miałem już pustą drogę.
A pod blokiem jeden pan w praktyce dowiedział się, jak ważna jest trzymanie właściwego odstepu i to, że jemu wydaje się, że ten przed nim poleci na późnym żółtym, to nie znaczy, że tak będzie. No i chłodnica do wymiany.
O dziwo większość z tego peletonu, który liczył w porywach 12 osób płci wszelakiej, pojechała na Ochotę. Od Prymasa miałem już pustą drogę.
A pod blokiem jeden pan w praktyce dowiedział się, jak ważna jest trzymanie właściwego odstepu i to, że jemu wydaje się, że ten przed nim poleci na późnym żółtym, to nie znaczy, że tak będzie. No i chłodnica do wymiany.
- DST 15.90km
- Czas 00:55
- VAVG 17.35km/h
- Sprzęt Zenon
Środa, 23 maja 2018
Kategoria do czytania, transport, ze zdjęciem
Coffee Ride
No właśnie. Niespiesznie, noga za nogą, a gdzieś po drodze: kawa.
Nigdy nie udawało mi się spełnić tego ostatniego punktu - była albo spokojna jazda, albo kawa. Uznałem więc, że jak nie dziś, to kiedy?
Po pracy udałem się dawno nie odwiedzanymi drogami przez Arkadię na Marymont, a dalej wzdłuż Marymonckiej. Problem był ze znalezieniem dobrego miejsca na kawę, ale uznałem, że skoro jadę pracowym rowerem, to na tę okazję wystarczy Mak. Planowałem odwiedzić tego przy Parku Młocinskim, ale uznałem, że trochę nie mam czasu i musi wystarczyć ten przy Conrada.
Dalsza część jest pewnie łatwa do wyobrażenia: kawa, kupienie truskawek na pobliskim bazarku i powrót do domu.

Nigdy nie udawało mi się spełnić tego ostatniego punktu - była albo spokojna jazda, albo kawa. Uznałem więc, że jak nie dziś, to kiedy?
Po pracy udałem się dawno nie odwiedzanymi drogami przez Arkadię na Marymont, a dalej wzdłuż Marymonckiej. Problem był ze znalezieniem dobrego miejsca na kawę, ale uznałem, że skoro jadę pracowym rowerem, to na tę okazję wystarczy Mak. Planowałem odwiedzić tego przy Parku Młocinskim, ale uznałem, że trochę nie mam czasu i musi wystarczyć ten przy Conrada.
Dalsza część jest pewnie łatwa do wyobrażenia: kawa, kupienie truskawek na pobliskim bazarku i powrót do domu.

- DST 24.20km
- Czas 01:24
- VAVG 17.29km/h
- Sprzęt Zenon
Wtorek, 22 maja 2018
Kategoria transport
Transport
- DST 14.58km
- Czas 00:44
- VAVG 19.88km/h
- Sprzęt Zenon
Poniedziałek, 21 maja 2018
Kategoria transport
Myjka
- DST 1.20km
- Czas 00:06
- VAVG 12.00km/h
- Sprzęt Stefan
Poniedziałek, 21 maja 2018
Kategoria do czytania, transport
Truskawki
W ramach akcji "w poniedziałki luźną nogą" przejechałem się przez Pole Mokotowskie na Halę Banacha zobaczyć czy są (i po ile są) truskawki. Były. I w dobrej cenie. Zapakowawszy je do sakwy ruszyłem - bardzo luźną nogą i bardzo omijając nierówności (żeby nie przywieźć kompotu) - do domu.
Po pracy szwędałem się po mieście samochodem (kilometraż nie jest wliczony) i z ciekawości włączyłem Stravę. Nie publikując, oczywiście, jazdy, sprawdziłem, na ilu segmentach - jadąc samochodem - miałbym KOM-a. Okazuje się, że wcale nie byłoby tak łatwo i jadąc autem (jak zwykle, zgodnie z ograniczeniami) udałoby mi się to zrobić tylko... w jednym przypadku na około osiem. Reszta najlepszych wyników na segmentach jest mocniejsza niż ograniczenie prędkości na tych odcinkach.
Aż wierzyć się nie chce, że były one zrobione - w warunkach miejskich, przypomnę - inaczej, niż za autobusem lub ciężarówką.
Po pracy szwędałem się po mieście samochodem (kilometraż nie jest wliczony) i z ciekawości włączyłem Stravę. Nie publikując, oczywiście, jazdy, sprawdziłem, na ilu segmentach - jadąc samochodem - miałbym KOM-a. Okazuje się, że wcale nie byłoby tak łatwo i jadąc autem (jak zwykle, zgodnie z ograniczeniami) udałoby mi się to zrobić tylko... w jednym przypadku na około osiem. Reszta najlepszych wyników na segmentach jest mocniejsza niż ograniczenie prędkości na tych odcinkach.
Aż wierzyć się nie chce, że były one zrobione - w warunkach miejskich, przypomnę - inaczej, niż za autobusem lub ciężarówką.
- DST 26.62km
- Czas 01:30
- VAVG 17.75km/h
- Sprzęt Zenon
Piątek, 18 maja 2018
Kategoria do czytania, transport
Transportowo-pracowo-dworcowo-nazlotowo
O piątej rano miasto takie puste...
- DST 10.40km
- Czas 00:36
- VAVG 17.33km/h
- Sprzęt Stefan
Czwartek, 17 maja 2018
Kategoria transport
Transport
- DST 18.06km
- Czas 01:03
- VAVG 17.20km/h
- Sprzęt Zenon


















