Poniedziałek, 26 marca 2012
Kategoria do czytania, transport
Rower po nierowerowym weekendzie smakuje inaczej
Po trzech dniach bez jazdy zupełnie inaczej się jeździ. Dystans do pracy nikczemny, bo wrócilismy w nocy i trzeba było się spieszyć - zaspałem.
- DST 6.49km
- Czas 00:18
- VAVG 21.63km/h
- VMAX 36.49km/h
- Sprzęt Unibike Viper
Komentarze
Zazdroszczę - wysypianka oczywiście :)
Ja całą zimę starałem się zachorować - i nic. Jedyne, to trzy dni zwolnienia na zatrucie :/
Przynajmniej teraz mam przełożonego, który na pytanie o urlop odpowiada "No jasne, co ja mam ci odpowiedzieć?".
Hipek - 15:26 wtorek, 27 marca 2012 | linkuj
Ja całą zimę starałem się zachorować - i nic. Jedyne, to trzy dni zwolnienia na zatrucie :/
Przynajmniej teraz mam przełożonego, który na pytanie o urlop odpowiada "No jasne, co ja mam ci odpowiedzieć?".
Teraz już tak. Ale dwa tygodnie wysypianka troszkę mi osłodziły z rowerem rozłąkę :)
Niewe - 15:21 wtorek, 27 marca 2012 | linkuj
Się nie dziwię się. Do pracy, rozumiem, chodzić musisz?
Hipek - 14:57 wtorek, 27 marca 2012 | linkuj
Mi właśnie mija 19. dzień bez roweru :/
Się doczekać nie mogę się.Niewe - 09:20 wtorek, 27 marca 2012 | linkuj
Się doczekać nie mogę się.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!
