Poniedziałek, 30 stycznia 2012
Kategoria do czytania, transport
No to wio! Poniedziałku, poczekaj!
W niedzielę nigdzie nie jechaliśmy, zająłem się wyczyszczeniem szczęk hamulców. Metoda - sprawdzona z zeszłego roku: zanurzyć w nafcie, rozruszać, wyjać tulejkę, wyczyścić, nasmarować. Wymieniłem tez klocki hamulcowe. Widać, że chytry dwa razy traci: jak w listopadzie zmieniłem na Authory za jakieś 20zł, tak teraz dopiero je zdjąłem. W tym czasie zużyłbym ze cztery komplety klocków za 8zł. Zyskuję kasę, czas (wymiana) i spokój (klocki zużywają się wolniej - mniej regulacji, większa pewność i tak dalej).
Rano ruszyliśmy (nie wyspaaaałem się) spóźnieni, może dlatego, że do drugiej w nocy oglądaliśmy kreskówkę. Po drodze, która nadal pięknie chrupała i miejscami została wyjeżdżona do lodu, mogliśmy nacieszyć oczy smutnymi pyskami ludzi, siedzących w samochodach, w sporych jak na poniedziałek korkach. Trudno - siedźcie i płaćcie za to siedzenie w miejscu.
W pracy Hipcia przechodzi przez radość biurokracji: szuka osoby, która jest jej w stanie wydać zezwolenie na wprowadzenie roweru do budynku i przypięcie go w piwnicy, w miejscu, gdzie nikt nie łazi, tylko leżą stare meble. U mnie w pracy za to stoją twardo trzy obce rowery. Zima ludziom niestraszna.
Rano ruszyliśmy (nie wyspaaaałem się) spóźnieni, może dlatego, że do drugiej w nocy oglądaliśmy kreskówkę. Po drodze, która nadal pięknie chrupała i miejscami została wyjeżdżona do lodu, mogliśmy nacieszyć oczy smutnymi pyskami ludzi, siedzących w samochodach, w sporych jak na poniedziałek korkach. Trudno - siedźcie i płaćcie za to siedzenie w miejscu.
W pracy Hipcia przechodzi przez radość biurokracji: szuka osoby, która jest jej w stanie wydać zezwolenie na wprowadzenie roweru do budynku i przypięcie go w piwnicy, w miejscu, gdzie nikt nie łazi, tylko leżą stare meble. U mnie w pracy za to stoją twardo trzy obce rowery. Zima ludziom niestraszna.
- DST 8.60km
- Czas 00:28
- VAVG 18.43km/h
- VMAX 18.58km/h
- Sprzęt Unibike Viper
Komentarze
Uff, dobrze, że ja nie muszę starać się o żadne pozwolenia. Wsiadanie później na taki zmarznięty rower to żadna przyjemność. Pomijam kwestie czy go zastaniemy po wyjściu.
chrabu - 18:52 poniedziałek, 30 stycznia 2012 | linkuj
Ci kierowcy wcale nie stali w codziennym korku, tylko uczestniczyli w codziennym proteście przeciwko wysokim cenom benzyny :))
lukasz78 - 13:47 poniedziałek, 30 stycznia 2012 | linkuj
Racja. Tylko trzeba jeszcze wziąć pod uwagę, że twarde klocki ( często właśnie te drogie) ścierają szybciej obręcz. Pozdrawiam, szerokiej drogi.
krzychs4 - 11:04 poniedziałek, 30 stycznia 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!