Czwartek, 25 października 2012
Kategoria do czytania, transport, szukając dziury w całym, ze zdjęciem
Kursowanie i filozofowanie
Kurierzy to ciekawa grupa ludzi. Ogólnie nie mam nic do tego, że jeżdżą, jak jeżdżą, najwyżej ich ktoś na czerwonym skosi, tudzież nie mam nic do tego, że nie uznają oświetlenia przy rowerze (swoją drogą, to ciekawe, czy to tak ogólnie nie fason być kurierem i być oświetlonym?). Niemniej jednak jak widzę tłumoka, który napiernicza grubo powyżej trzydziestu (jechałem prawie trzydzieści, a tylko mi śmignął) i wali po chodniku na czołówkę z pieszym (było wąsko), bo wie, że tamten musi odskoczyć, to aż prosi się o dogonienie i załadowanie pompki w szprychy przedniego koła.
DDR przy Broniewskiego nadal się buduje. Przez tydzień nic nie ruszyło.
Gdy wracaliśmy z kursu, zauważyliśmy niezbyt ciekawy obrazek: na skrzyżowaniu z Radiową stoi sobie radiowóz na błyskotece, auto, a przy krawężniku leży rower, w co najmniej trzech częściach. Nie wiem, co się stało, bo auto było w pozycji do lewoskrętu, na środku skrzyżowania, a miało strzelone lewe lusterko i lewy bok. Pasowałoby, jakby rowerzysta uparł się zdążyć na późnym żółtym, a samochód uparł się przejechać sprawnie na swoim zielonym - albo, co chyba bardziej prawdopodobne, na odwrót. Tak czy inaczej, przy szczątkach roweru nie dopatrzyłem się żadnej lampki. Może były, ale spadły lub zostaly zdjęte, albo... albo ich w ogóle nie było. Też prawdopodobne.
Gdzieś tu w środku wrzucę link dla tych, którzy czytają to, co bazgrolę: fotki do zdjęć z wyjazdu. Uprzedzam - korzystajcie, póki możecie, bo jutro mój wybór obejrzy Hipcia i może się zdarzyć, że część zniknie ;)
Z pracy jeszcze wyskoczyłem na szybki kurs do dentysty. A jak dentysta, to sobie muszę wkleić poniższe. Bo mię się strasznie podoba. A nigdy jakoś nie pamiętałem.
DDR przy Broniewskiego nadal się buduje. Przez tydzień nic nie ruszyło.
Gdy wracaliśmy z kursu, zauważyliśmy niezbyt ciekawy obrazek: na skrzyżowaniu z Radiową stoi sobie radiowóz na błyskotece, auto, a przy krawężniku leży rower, w co najmniej trzech częściach. Nie wiem, co się stało, bo auto było w pozycji do lewoskrętu, na środku skrzyżowania, a miało strzelone lewe lusterko i lewy bok. Pasowałoby, jakby rowerzysta uparł się zdążyć na późnym żółtym, a samochód uparł się przejechać sprawnie na swoim zielonym - albo, co chyba bardziej prawdopodobne, na odwrót. Tak czy inaczej, przy szczątkach roweru nie dopatrzyłem się żadnej lampki. Może były, ale spadły lub zostaly zdjęte, albo... albo ich w ogóle nie było. Też prawdopodobne.
Gdzieś tu w środku wrzucę link dla tych, którzy czytają to, co bazgrolę: fotki do zdjęć z wyjazdu. Uprzedzam - korzystajcie, póki możecie, bo jutro mój wybór obejrzy Hipcia i może się zdarzyć, że część zniknie ;)
Z pracy jeszcze wyskoczyłem na szybki kurs do dentysty. A jak dentysta, to sobie muszę wkleić poniższe. Bo mię się strasznie podoba. A nigdy jakoś nie pamiętałem.
- DST 50.63km
- Czas 02:32
- VAVG 19.99km/h
- VMAX 38.49km/h
- Sprzęt Unibike Viper
Komentarze
No tak jakoś wyszło, że mam uszy hetero.. jak prawie nikt...
mors - 17:00 poniedziałek, 29 października 2012 | linkuj
Morsowi chyba chodziło o płeć głosu - że nie słucha muzyki śpiewanej przez mężczyzn.
Savil - 12:47 poniedziałek, 29 października 2012 | linkuj
Ja prawie wcale nie słucham muzyki. :]
A już na pewno nie męskiej ;p mors - 17:10 sobota, 27 października 2012 | linkuj
A już na pewno nie męskiej ;p mors - 17:10 sobota, 27 października 2012 | linkuj
Podwójny Elbląg .. chyba to musiała być jakaś enklawa wyłączona z Ęblonga, dzięki czemu jadąc w dowolnym kierunku można do niego wjechać. ;)
Nie do wiary, że komuś mogą się podobać takie przedstawienia jak w załączonym filmiku...
mors - 22:35 piątek, 26 października 2012 | linkuj
Nie do wiary, że komuś mogą się podobać takie przedstawienia jak w załączonym filmiku...
mors - 22:35 piątek, 26 października 2012 | linkuj
Hipciu, jak mawia kolega "tyłek przynajmniej nie zrobi głupiej miny" ;)
Savil - 13:06 piątek, 26 października 2012 | linkuj
Mój tyłek nie wyraził zgody na publikację zdjęć :)
Hipcia99 - 12:38 piątek, 26 października 2012 | linkuj
Z płytami nic nie robili, coś zdaje się robili z podbudową.
lukasz78 - 12:15 piątek, 26 października 2012 | linkuj
Zdjęcia są urocze. Tyłek Hipci, drzewa, tyłek Hipci, drzewa, namiot, tyłek Hipka, drzewa, tyłek Hipci, drzewa. ;)
Savil - 11:45 piątek, 26 października 2012 | linkuj
Co do DDR na Broniewskiego, to chyba dziś coś drgnęło, rano krzątali się tam robotnicy i leżały palety z tymi nieszcżęsnymi płytami chodnikowymi.
lukasz78 - 10:44 piątek, 26 października 2012 | linkuj
Widać na fotkach że jesień. Rano w namiocie już jest nieciekawie, wiem bo niedawno spałem;) Wklej fotki w relację, będzie się lepiej czytało. Koniecznie też zmieńcie dietę:)
Gewehr - 18:03 czwartek, 25 października 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!