Wpisy archiwalne w miesiącu
Lipiec, 2023
Dystans całkowity: | 236.35 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 08:44 |
Średnia prędkość: | 27.06 km/h |
Maksymalna prędkość: | 68.12 km/h |
Suma podjazdów: | 2332 m |
Maks. tętno maksymalne: | 184 (95 %) |
Maks. tętno średnie: | 156 (80 %) |
Suma kalorii: | 6383 kcal |
Liczba aktywności: | 5 |
Średnio na aktywność: | 47.27 km i 1h 44m |
Więcej statystyk |
Poniedziałek, 31 lipca 2023
Kategoria < 50km, do czytania, ze zdjęciem
Turdepoloniowe podjazdy i walka ze swoim czasem
Postanowiliśmy zrobić krótką traskę po tych terenach, na które nie wpuściła nas pilnująca trasy policja.
Na początek wpadła walka ze swoim czasem w Piechowicach. Miejsce z historią - tutaj sześć lat temu, w sobotę, podczas podjazdu urwałem hak. Później jednak, tegoż dnia, ustanowiłem swój rekord podjazdu tam. Teraz przyszedł czas na wyrównanie rachunków. Ściągnąłem sobie segment na Garmina tylko po to, żeby się dowiedzieć, że jeśli mam już jedną nawigację po trasie, to segment się nie wyświetli i cały plan sprawdzania, czy (i o ile) wyprzedzam starego siebie, spalił na panewce. Szczególnie że... wtedy był przyjemny wiatr w plecy, szczególnie za skalnym tunelem fajnie to wszystko rozpędzało, a teraz... a teraz duło w twarz jak głupie. No ale trudno, zacząłem, to już skończę, nie będę taki. Wieczorem się dowiedziałem, że pokonałem siebie o dwie i pół minuty - czyli jakieś tam postępy przez sześć lat zrobiłem.
Później przeprawiliśmy się przez Sosnówkę (ostatnia premia górska karpaczowego etapu przed finiszem) i wróciliśmy do auta. Podjazd pod Sosnówkę mniej sztywny niż w Piechowicach, ale za to przyjemniejszy i - chyba - z lepszym asfaltem. I, niestety, zaśmiecony; mam nadzieję, że ekipa TdP posprzątała te wszystkie żele i papierki, a nie zostawiła tego służbom gminnym.
- DST 39.78km
- Czas 01:35
- VAVG 25.12km/h
- VMAX 68.12km/h
- K: 21.0
- HRmax 177 ( 91%)
- HRavg 141 ( 73%)
- Kalorie 1098kcal
- Podjazdy 697m
- Sprzęt Czorny
Niedziela, 30 lipca 2023
Kategoria < 25km
Z Kapracza na parking
- DST 11.17km
- Czas 00:26
- VAVG 25.78km/h
- VMAX 53.86km/h
- K: 19.0
- HRmax 112 ( 58%)
- HRavg 79 ( 40%)
- Kalorie 143kcal
- Podjazdy 45m
- Sprzęt Czorny
Niedziela, 30 lipca 2023
Kategoria > 50 km, do czytania, ze zdjęciem
Turdepoloń i górki okoliczne (w odwrotnej kolejności)
Pierwotnie miało być w ogóle inaczej, przez Czechy i z większą ilością podjazdów, ale skończyło się na pętli z Kowar. W Karpaczu odesłano nas w stronę Jeleniej, bo TdP Amatorów już zajął asfalty.
Przeciągnęliśmy się przez przełęcz pod Średnicą (przy okazji później była okazja porównać swój czas z zawodowcami walczącymi o premię górską), zjechaliśmy z powrotem do Kowar i w celu zabicia czasu wyjechaliśmy sobie na Okraj. Tam przerwa przy Żateckim 0% (na szczęście teraz w większości schronisk jest już pełen zestaw piwa bezalko i zawsze można coś dla siebie znaleźć), zjazd do Karpnik-Karpacza, podjazd na metę trasą TdP i oczekiwanie na kolarzystów-zawodowców.
Końcówka podjazdu pod przełęcz, jak Tour de Balon, to i są balony!
Pięć gwiazdek, spacja, trzy gwiazdki. Jakiś "patriota" to zamalował, ale ktoś czuwał i dopisał ponownie - i hyc, pokazali to nawet w Tefałpe.
Na środku Geraint Thomas, który - wg plotek, ale i wywiadów potourowych - był tak zachwycony trasą, że postanowił więcej nie przyjeżdżać, by te gówniane asfalty i "organizatorkę" p. Langa zostawić na zawsze w serduszku i nie odświeżać tych wspomnień.
Przeciągnęliśmy się przez przełęcz pod Średnicą (przy okazji później była okazja porównać swój czas z zawodowcami walczącymi o premię górską), zjechaliśmy z powrotem do Kowar i w celu zabicia czasu wyjechaliśmy sobie na Okraj. Tam przerwa przy Żateckim 0% (na szczęście teraz w większości schronisk jest już pełen zestaw piwa bezalko i zawsze można coś dla siebie znaleźć), zjazd do Karpnik-Karpacza, podjazd na metę trasą TdP i oczekiwanie na kolarzystów-zawodowców.
Końcówka podjazdu pod przełęcz, jak Tour de Balon, to i są balony!
Pięć gwiazdek, spacja, trzy gwiazdki. Jakiś "patriota" to zamalował, ale ktoś czuwał i dopisał ponownie - i hyc, pokazali to nawet w Tefałpe.
Na środku Geraint Thomas, który - wg plotek, ale i wywiadów potourowych - był tak zachwycony trasą, że postanowił więcej nie przyjeżdżać, by te gówniane asfalty i "organizatorkę" p. Langa zostawić na zawsze w serduszku i nie odświeżać tych wspomnień.
- DST 74.67km
- Czas 03:20
- VAVG 22.40km/h
- VMAX 66.35km/h
- K: 21.0
- HRmax 181 ( 93%)
- HRavg 142 ( 73%)
- Kalorie 2256kcal
- Podjazdy 1405m
- Sprzęt Czorny
Coś tam coś tam
- DST 57.32km
- Czas 01:44
- VAVG 33.07km/h
- VMAX 49.31km/h
- K: 28.0
- HRmax 175 ( 90%)
- HRavg 156 ( 80%)
- Kalorie 1473kcal
- Podjazdy 94m
- Sprzęt Czorny
Witki
- DST 53.41km
- Czas 01:39
- VAVG 32.37km/h
- VMAX 50.75km/h
- K: 27.0
- HRmax 184 ( 95%)
- HRavg 156 ( 80%)
- Kalorie 1413kcal
- Podjazdy 91m
- Sprzęt Czorny